top of page

POLOWANIE ANDRZEJKOWE

  • andrzejsidoruk
  • Dec 13, 2024
  • 3 min read

Updated: Dec 19, 2024

W tym roku polowanie andrzejkowe odbyło się dokładnie 30 listopada, a więc nazwa polowania była jak najbardziej trafiona.

Jak to zwykle bywa na polowaniach zbiorowych, przed zbiórką odbywały się różne rozmowy zwykłe i te zakulisowe, omawiano strategię walki z ASF, a także plany "przejazdu" przez łowisko.


Łowiecka Brać


Policzono 25 uczestników uprawnionych do strzelania oraz 5 podkładaczy z pieskami.

Józef oraz Weronika wykazali się podczas odtwarzania sygnałów łowieckich, a jedyny na stanie w tym dniu Andrzej obdarzył wszystkich skromnymi mikropaczuszkami żywnościowymi. Jak się później okazało niektórzy trafili na paczuszki nasączone środkami odstraszającymi wszelką zwierzynę.

Prowadzący polowanie - Michał - dzielnie odprawił całe towarzystwo przy pomocy Macieja, Mateusza oraz Pawła. Jak zwykle podzielono nas na grupy i wysłano do lasu.


Wszyscy bardzo lubią jeździć bonanzą
Wszyscy bardzo lubią jeździć bonanzą

Pierwsze mioty w rejonach 33, 1 oraz 2 lekko obniżyły nasze oczekiwania i uśpiły czujność.

Przerwa gastronomiczna po 3 miocie dodała sił i przygotowała nas na miot marzeń i nadziei.










Zdecydowano podnieść upadające morale polujących i wysłano nas na słynne już w całej zachodniej części Polski "Jeziórka".

Mnie przypadła ambona na pierwszym przesmyku, całkiem obiecujące miejsce.

Widok z jeziórkowej ambony
Widok z jeziórkowej ambony

Po rozstawieniu wszystkich polujących naganka w końcu ruszyła do przodu.

Nudów nie było, zaraz po ruszeniu naganki pieski obudziły całe hordy dzików i jeleni już na początku miotu.

Ktoś otworzył ogień i tak już zostało na dobre 20-30 minut. Nie było chwilki spokoju- cały czas w powietrzu krążyło echo poprzedzających wystrzałów i silne porywy powietrza. Drzewa zaczęły błyskawicznie gubić liście. Do tego ktoś następny ciągle strzelał i strzelał , tak w kółko. Pełna kwadrofonia wzmocniona potężnym rykiem kosmicznego wiatru.

Beethoven ze swoją "Piątką" został daleko w tyle.

Niesamowite efekty dźwiękowe wygrały ze wszystkimi znanymi mi utworami muzycznymi. Dla niektórych był to straszny hałas, ale i emocje związane z nadziejami, że za chwilę i my zaczniemy strzelać do czegokolwiek...

W końcu ucichło i nic... Naganka dotarła na wysokość mojej ambony , przejście około 600 metrów zajęło grubo ponad godzinę. Działo się na początku miotu i niestety wszystkie dziki uszły bokiem.


Naganka idzie dalej
Naganka idzie dalej

Może to dobrze, że ucichło i nic tutaj nie doszło. Nie wiem czy mógłbym cokolwiek precyzyjnie trafić przy takim wietrze. Schodząc z ambony zauważyłem taki oto widok i nie wiem, czy to ten silny wiatr poskręcał drabinę czy już tak było na początku.


Później popędzono miot jeszcze raz w odwrotnym kierunku. Kilku Kolegów znowu uruchomiło swoje sztucery, ale z różnym skutkiem.


Nastąpił koniec pędzenia i zaczęło się podejmowanie upolowanej zwierzyny.

W czasie oczekiwania Koledzy urządzili zawody traktorowe.

Zawodnicy
Zawodnicy

Konkurencje punktowane to :

  1. Przejazd z V max z podczepioną bonanzą przez lepkie i przepastne bagna ( spotykane tylko na Jeziórkach).

  2. Cofanie na pełnym gazie bez bonanzy do celu.

  3. Wyciąganie kolegi z lepkiego bagna , który tam właśnie zacumował i zanurzył się do poziomu lusterek. Nie wspomnę o podczepionym balaście kontrolnym.

  4. Czwarta konkurencja( wyciąganie na czas samej bonanzy z kanału ) nie doszła do skutku z powodu braku obecności w/w przyczepy w kanale.

Udział w zawodach wzięli Paweł w czerwonym ciągniku oraz Marcin w ciągniku zielonym.

Lepszy okazał się Marcin. Gratulujemy.



Całkiem spokojny zawodnik zielony
Całkiem spokojny zawodnik zielony
Zawodnik czerwony zagrzewa do walki
Zawodnik czerwony zagrzewa do walki




Cumy rzucone
Cumy rzucone
Sędziowie podczas podpinania balastu
Sędziowie podczas podpinania balastu
Sędziowie techniczni zawodów omawiają z zielonym zawodnikiem  zasady
Sędziowie techniczni zawodów omawiają z zielonym zawodnikiem zasady

Ekipa sprzątająco- dochodzeniowa dokończyła czynności związane z transportem upolowanej zwierzyny do chłodni. Wszyscy udali się na zbiórkę wieńczącą polowanie.

Jak się okazało strzały na Jeziórkach nie poszły na marne.

Na pokocie położono 5 dzików i 3 łanie jelenia.


Dzisiejsi szczęśliwcy
Dzisiejsi szczęśliwcy

Oddano hołd upolowanej zwierzynie , udekorowano króla, którym ogłoszono gościa zaproszonego- Tomasza, który pozyskał łanię oraz zastępców króla- Macieja i Wojtka, którzy również upolowali po 1 łani . Po zakończeniu polowania udano się na posiłek...



Tekst i fotki film

Andrzej Sidoruk Piotr Czepiżak





 
 
 

Comments


bottom of page