Na wstępie muszę wszystkim czytającym wyjaśnić, że nie chodzi tutaj o żadnego polującego Andrzejka…., tak po prostu nazywa się jedno z polowań zbiorowych w K.Ł. KNIEJA Rogoziniec. Nawiasem mówiąc, wszystkie polowania zbiorowe w naszym Kole mają swoją nazwę. Jest na początku października polowanie KUKURYDZIANE, gdzie opolowujemy tylko pola kukurydzy lub przyległe do nich kompleksy leśne. Na początku listopada – polowanie HUBERTOWSKIE. Dalej pod koniec tego samego miesiąca – polowanie ANDRZEJKOWE. Na początku grudnia – polowanie MIKOŁAJKOWE. Dalej WIGILIJNE, później NOWOROCZNE. Sezon zbiorówek kończy polowanie INTEGRACYJNE z zaprzyjaźnionym K.Ł. HUBERT Zbąszyń.
Tym razem na zbiórce stanęło dwudziestu trzech myśliwych, a prognozy pogodowe na ten dzień były optymistyczne. Na dodatek prowadzący polowanie Koledzy: Mateusz i Tomek zapowiedzieli, że w zaplanowanych do opolowania miotach zwierz jest „gwarantowany”….. , co jeszcze bardziej wprawiło wszystkich w dobre humory. W tym miejscu muszę przyznać, że chociaż obaj prowadzący są młodymi nemrodami, to w kwestii ilości zwierza nie mylili się. Na trzy mioty (w tym dwa wysiadkowe) w dwadzieścia trzy strzelby, pozyskano: dwadzieścia dzików, dwa jelenie (łania i cielak) oraz lisa. Jest to jeden z lepszych pokotów w naszej rogozinieckiej Kniei, ale bywały we współczesnej historii Koła jeszcze lepsze …...
Królem polowania został Kol. Rafał Ślozowski, który pozyskał osiem dzików i cielę jelenia. Natomiast v-ce królami Koledzy: Maciej Jaśkowski (pięć dzików) i Ryszard Kaczmarek (łania jelenia).
Po oddaniu hołdu zwierzynie i odegraniu sygnałów łowieckich, wszyscy uczestnicy polowania udali się w doskonałych humorach na biesiadę myśliwską, gdzie czekał na nich jeszcze jeden dzik….. , ale już pieczony i zapiekany w cieście chlebowym, przeznaczony do konsumpcji.

Zbiórka myśliwych i odprawa przed polowaniem.

Przy pokocie na zakończenie polowania dobre humory dopisywały wszystkim.

Okazały pokot i szczęśliwi strzelcy.

Dzik - ale w cieście chlebowym.