
Podobnie jak w poprzednich latach Zarząd koła zorganizował 2 edycję imprezy
" Złoty Rogacz".
13 sierpnia chętni spotkali się jak zawsze przy Bursztynówce, aby trochę pogawędzić z kolegami po strzelbie, pochwalić się zdobyczami i w końcu pobiegać po lesie lub zaszyć się na ambonie.
26 obecnych rozeszło się grzecznie po całym obwodzie w celu pozyskania rogacza lub innego zwierza. Standardowo po zmroku Koledzy, którzy nie polowali w nocy na dziki pojawili się w Bursztynówce na pogawędki i biesiadę. Jak zwykle ci, którzy nie zamierzali już polować rano, mogli wziąć udział w degustacji potraw oraz niewielkiej ilości nalewek, specjalnie wytworzonych na tę okazję.
Rogacze nie były bezpieczne również rano, szczególnie te które kwalifikowały się do odstrzału.
Tutaj muszę wspomnieć o dziwnym zjawisku, jakiego nie zaobserwował chyba nikt do tej pory. Obra Leniwa, czyli kanał, który przepływa przez nasz obwód pokazał swoje dno i po prostu... wysechł. Dziwny i niecodzienny widok.

Granica pomiędzy rejonami 22 oraz 26

Zanim napiszę o zawartości pokotu muszę też wspomnieć o dziwnym ale ciekawym konkursie, który miał swoją pierwsza edycję właśnie rano przed podsumowaniem polowania.
Niektórzy Koledzy postanowili zaprezentować swoje pastorały, przeprowadzono nawet zawzięte spory o to kto ma lepszy i stabilniejszy.
